Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
"Uczenie się nie jest efektem nauczania.
Uczenie się jest efektem działania podejmowanego przez tego, który się uczy".
John Caldwell Holt
© Wszelkie prawa w zakresie kopiowania i upowszechniania zamieszczonych na tym blogu tekstów i zdjęć w celach publicznych są zastrzeżone. Teksty i zdjęcia nie mogą być publikowane i powielane bez pisemnej zgody autorki.
Jeśli chcesz coś skopiować proszę napisz do mnie: m.m.kosicka@gmail.com
Natomiast w zaciszu domowym ze wszelkich pomysłów, metod, sposobów korzystajcie proszę do woli :)

23 marca 2012

Wiosna i Kret

Uwielbiałam teatrzyki domowe już od dziecka. Ponoć robiłam je nieustannie. Wystarczał mi koc, dwa krzesła z wysokimi oparciami i jakieś pluszaki. Zamęczałam swoimi przedstawieniami mamę..
Próbuję zarazić tą radosną twórczością także swoje dzieci.
Żeby było bardziej twórczo staramy się nasze postaci tworzyć sami.

Oto nasi bohaterowie z przedstawienia "Przyjście wiosny":



Oprócz Pani Wiosny wszystkie postaci Ania narysowała na papierze technicznym. Najpierw trochę się edukowałyśmy, później powstawał kontur ołówkiem, następnie Ania kończyła rysunek kredkami. Dalej w ruch szły nożyczki. Wycięte rysunki zostały przymocowane na zwykłych patykach (wąż i sosna ze względu na swoją długość) lub patyczkach do sushi taśmą klejącą i gotowe.

W bardziej kreatywny sposób powstała Pani Wiosna i kret.

Wiosna
Do jej stworzenia wykorzystałyśmy drewnianą łyżkę, trochę włóczki, kolorowych kwiecistych szmatek, dwa guziki, drucik, flamastry i kolorowy papier.


By stworzyć włosy lalki bierzemy trzy równe kawałki włóczki, zawiązujemy na jednym końcu na supeł,  następnie pleciemy z nich warkocz i na końcu znów zawiązujemy na supeł. Przyklejamy klejem, to samo robimy z guzikowymi oczami i ustami wyciętymi z czerwonego papieru.


Mogłyśmy poćwiczyć paluszki i zaplatanie. Warkocz Ani wyszedł dosyć luźny, dzięki czemu Pani Wiosna miała więcej włosów niż gdyby dostał jej się warkocz zapleciony przeze mnie ;) Wniosek z tego taki, iż lepiej wziąć grubszą włóczkę lub zrobić parę warkoczyków.

Później z kolorowego drucika powstały ręce, które przymocowałam włóczką tak, by były unieruchomione.

Następnie Ania zabrała się do swojej ulubionej czynności - tworzenia sukni.
Najpierw sztywna halka na wzór fortugału, krynoliny lub panieru by suknia ładnie się układała :)


Dobór materiału na suknię, jego cięcie i mocowanie.





Makijaż (rzęsy) i gotowe :)


Kret
Najpierw trochę wiedzy.


Potem powstał szkic. Następnie Ania wycięła kształt kreta i odrysowała go mydłem na czarnym połyskującym materiale.





Po przycięciu materiału z moją pomocą, Ania przykleiła go klejem introligatorskim do szkicu zwierzątka i pokolorowała jego łapy, pyszczek oraz ogon.



Gotowy kret za pomocą taśmy został umocowany na patyczkach.


Były jeszcze pomysły by jeż miał kolce z wykałaczek, sroka i kos ruchome skrzydła z czarnego filcu, a wąż też bardziej przestrzenne ubranie, jednak zostały one niezrealizowane. Może następnym razem się uda :)

Na koniec nasi ostatni aktorzy. Krokusy :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz