Już od trzech lat samodzielnie wykonujemy Palemki Wielkanocne. Dzieci mają wielką frajdę i są z nich bardzo dumne, nie ma również stresu, czy przypadkiem nie wykupią wszystkich pod Kościołem ;)
Zwykle w tygodniu poprzedzającym Niedzielę Palmową w większości kwiaciarni lub na bazarkach, targach etc. dostaniemy wszelki potrzebny asortyment. Dla nas niezbędne są "bazie" czyli gałązki wierzbowe oraz bukszpan. Wszelkie suszone trawy, zboża, czy inne rośliny są dodatkami. Robimy też ozdoby z krepiny, wstążek czy papieru. Można też inaczej - wszystko z suszonych roślin i kwiatów - ale to już wyższa szkoła jazdy. Jeszcze do niej nie dojechaliśmy.. ;)
Uwielbiam zapach bukszpanu, który roznosi się w całym domu. Wtedy od razu "czuć", że zbliżają się święta. W tym roku było prościej - bukszpan mogliśmy zerwać z własnego ogródka. I nie musiałyśmy go później podkradać z palemki do ozdabiania święconki ;) Wystarczyło pójść do ogrodu.
Bukszpan jest rośliną zimozieloną i z powodzeniem można też hodować go sobie w donicy na balkonie. Należy wtedy pamiętać o regularnym podlewaniu i nawożeniu. Tu znajdziecie więcej informacji. Będzie miłą ozdobą na lata - nawet w zimie :).
Tak wyglądały rośliny wykorzystane przez nas w tym roku:
W oczekiwaniu na główną twórczynię..
Najpierw Ania wybierała gałązki wierzbowe oraz kolorowe zboża i łączyła je ze sobą za pomocą nitki. Później dodawała gałązki bukszpanu i ponownie wiązała całość nitką. Dół palemki wykańczałyśmy kolorową wstążką.
Następnie przystąpiłyśmy do zrobienia kwiatków z bibuły (krepiny) - za inspirację i przypomnienie dziękuję pani sąsiadce :) Pamięć krótka jest - a przecież już takie kwiatuszki robiłyśmy o tutaj.
W tym roku używałyśmy: krepiny w dwóch kolorach, patyczków higienicznych do uszu oraz nici.
Na główce patyczka owijamy kawałek krepiny, który będzie środkiem kwiatka. Następnie wkoło naszego środka lekko marszcząc owijamy "płatki" - czyli pasek krepiny odpowiednio ponacinany, następnie całość związujemy nitką. Tutaj znajdziecie podobny sposób (a nawet lepszy, bo wypróbowany w zeszłym roku) owijania całości na kolorowym druciku, ale sposób przycinania bibuły jest taki sam. W sieci jest również wiele innych inspiracji - wystarczy poszukać :) Przykładowe są tu, tu i tutaj.
Innym naszym sposobem jest zawijanie odpowiednio przyciętej i wystrzępionej krepiny na wykałaczce, na końcu bibułę mocujemy nitką.
Zdjęć z produkcji mamy niewiele, ponieważ rozładowała się nam bateria w aparacie...
Ale z dnia następnego są ;)
A tutaj szczęśliwa córcia z nagrodą pod pachą.
Zapytacie, a skąd nagroda? Z naszej nowej parafii! Dzięki informacji naszej miłej pani sąsiadki (za co ponownie dziękujemy) dowiedzieliśmy się, że odbywa się tutaj coroczny konkurs palm wielkanocnych. Nasza Ancia znalazła się ze swoją palmą w nagrodzonej dziesiątce. Zajęła piąte miejsce ku uciesze całej rodziny :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz