Tym razem będzie post bez zdjęć, gdyż ta metoda nauki jest trudna do uchwycenia na fotografii.
Zastanawiałam się jak utrwalać z Anią części mowy w tak zwanym "wolnym czasie" np. gdy jedziemy samochodem i wymyśliłam sobie szukanie wyrazów z jednej rodziny, ale wykorzystując trzy części mowy: rzeczownik, czasownik i przymiotnik.
Jedna osoba mówi np. ból czyli rzeczownik, druga szuka czasownika i przymiotnika, czyli w tym przykładzie będą to słowa boleć i bolesny.
Prawdziwa zabawa zaczyna się gdy takiego słowa znaleźć nie można..
Drzewo, drzewiasty.. i drzewieć ??
Cytryna , cytrynowy i cytrynieć ??
O "drzewieniu" możemy rozmawiać w sytuacji Entów u Tolkiena. Natomiast w gwarze pałuckiej ten czasownik oznacza rdzewieć. Ciekawe, prawda?
Ale o cytrynieniu jeszcze nie słyszałyśmy.. :)
Internet też nie ;)
Przy tej metodzie jest dużo śmiechu, a przy okazji utrwalamy części mowy.
Polecam też stronę multimedialną do nauki części mowy:
http://czesci-mowy.pl/rzeczownik/
zadrzewiać, pocytrynić :)
OdpowiedzUsuńWiększość wyrazów niestety nie pasuje do wszystkich części mowy. Ale znalazłyśmy np. znak albo zasłona.
Dzięki za podpowiedź, super zabawa.
I o to chodzi by nie pasowało. Dziecko musi się nakombinować, a co jest jaką częścią mowy w głowie zostaje :) Oczywiście nie zaczynamy zawsze od rzeczownika ;)
OdpowiedzUsuń